Przychodzi facet do apteki: – Panie magistrze mam tu receptę na lek, który trzeba zrobić. – Nie ma problemu proszę chwilę poczekać. Nagle w aptece rozlega się przeraźliwy wybuch. Z zaplecza wychodzi aptekarz w poszarpanej koszuli i z twarzą usmarowaną sadzą. – Proszę pana… – mówi do stojącego za ladą klienta:

Apteka Dowcipy i kawały o aptece i aptekarzach Do apteki wszedł mężczyzna i poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku: - Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc? - Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną... - Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką i zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo... - Proszę pani, bardzo ciężko mi o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby mi dać? - Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry. Po kilku minutach wróciła: - Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji... Udostepnij Stały link Apteka: - Ma pan jakiś dobry środek na porost włosów? - Mam. - Naprawdę dobry? - Proszę Pana, rewelacyjny! Widzi Pan wąsacza przy tamtej kasie? - Tak...? - To moja żona, próbowała tubkę odkręcić zębami. Udostepnij Stały link Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta... - Czy może mi pan wymienić? Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada: - Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem! Udostepnij Stały link Do apteki wpada blady, drżący chłopiec: - Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe? - A co cię boli chłopcze? - Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo. Udostepnij Stały link Właściciel apteki do praktykanta: - A z tej bańki nalewamy tylko wtedy, gdy recepta jest całkiem nieczytelna. Udostepnij Stały link Przychodzi małe dziecko do apteki i się pyta: - Czy to pani sprzedaje tran??! - Tak, to ja. - Ty ŚWINIO!!!! Udostepnij Stały link Dawno, dawno temu, za poprzedniego reżimu, kiedy to sklepy świeciły pustkami, pustawe bywały również apteki. Do takiej apteki wchodzi facet straszliwie zachrypnięty: - Ma pani Akron? - Niestety - A chlorchinaldin? - Przykro mi - To co mi pani może polecić? - Niech panu żona jajka ukręci - Pani jest bez serca. Do widzenia pani! Udostepnij Stały link Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę, aptekarz mówi mu: - 320 zlotych proszę. Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu: - 340 zlotych. Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu: - 390 zlotych. Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi: - Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni placą mniej, a inni więcej? Mgr odpowiada: - No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę.... Facet się zdenerwował i mówi: - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na recepcie było napisane : CC NWCMJDMCC CC. Klienci zaczeli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytal co to znacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy: - Cześć Czesiek, Nie Wiem Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Cześć Czesiek. Udostepnij Stały link Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało: - Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze... Aptekarka podaje paczuszkę i mówi: - Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20.. Udostepnij Stały link

Przychodzi gej do lekarza i mówi: - Panie doktorze mam HIV - 2 kilo grochu, 1,5l soku ze śliwek i 3 banany. Tak przez 4 tygodnie 3 razy dziennie. - I co I to pomoże? - Nie, ale nauczy pana do czego dupa służy!
fot. Fotolia „Przychodzi baba do lekarza i…” – tak zaczyna się wiele dowcipów, które w rozbawieniu powtarzamy w rozmowach. Baba z kawałów może i jest śmieszna, ale równie dobrze moglibyśmy podobne żarty rozpoczynać zdaniem „Przychodzi pacjent do apteki…”, bo my – pacjenci – bywamy naprawdę zabawni. Zwykle przez przypadek. Cudokremy i inne szerszenie Apteka, tłum ludzi. Stoję w kolejce, przede mną starsza pani. Niemrawo rozglądamy się na boki, w milczeniu przyglądamy się wystawionym na półkach lekom, środkom na ból głowy, przeczyszczenie, wypadanie włosów, wzmocnienie paznokci i czego jeszcze dusza zapragnie. „Ogonek” powoli przesuwa się do przodu, staruszka podchodzi do okienka: „Dzień dobry”, „Dzień dobry” – odpowiada młoda farmaceutka i pyta, w czym pomóc. „Chciałabym taki lek na uspokojenie, tylko zapomniałam nazwy, ale te tabletki były niebieskie… jak mi pani pokaże różne inne to na pewno sobie przypomnę, które to były”. Pacjenci, którzy chcą kupić konkretny środek, ale nie znają jego nazwy, to wręcz plaga w aptekach – i może nie ma się co dziwić, w końcu nazwy niektórych leków składają się z kilkunastu sylab albo są na tyle abstrakcyjne, że zwykle trudno je zapamiętać. Przykładem może być Haloperidol często przekręcany na „Halopierdol” albo „Halopopierdol” czy – mój ulubiony przykład – Espumisan określany jako „Ekshumisan”. Czasem jednak przekręcamy też (wydawałoby się) proste nazwy leków i preparatów. Legendą są już historie pacjentów – podobno wielu – którzy zamiast o mleko Bebilon proszą o mleko… Debilon. Albo na Apap mówią „up-up”, a na Sudokrem – cudokrem (albo sutek krem). Problemem jest też nazewnictwo medyczne (test przeciwciążowy zamiast ciążowego, badania planetarne zamiast prenatalnych, stoperan do uszu zamiast stoperów) oraz nazwy ziół (szerszeń zamiast żeń-szenia czy kazierodka lub – o zgrozo! – nasienie koziorożca zamiast kozieradki). Trudne nazwy schorzeń Mylą się nie tylko pacjenci, ale i lekarze. Przemęczeni i często zniechęceni papierkową robotą, którą muszą się zajmować, przepisują nieraz leki nieistniejące (faktyczna sytuacja jednej z naszych redaktorek!) lub o przekręconych nazwach (na przykład pacjent – zamiast tabletek na ból gardła Tantum Verde – otrzymał Tantum Rosa, czyli… lek na grzybicę pochwy). Mylimy nie tylko nazwy leków, ale też schorzeń. Przykład? „Poproszę krem na atomowe zapalenie skóry”. Chodziło oczywiście o atopowe. Pacjent: Syrop na rzeżączkę poproszę. Farmaceuta: ????????? Na co???? P: no przeca mówię, że na rzeżączkę. F: Proszę Pana ale to poważna choroba, tego nie leczy się syropem, proszę iść do lekarza. P: Jaka tam poważna – kaszlę trochę i mi w gardle rzędzi(historia z sieci) Z uśmiechem przeczytałam też w sieci historię pana, który uparcie twierdził, że ma problemy z łechtaczką w kolanie. Dopiero po chwili okazało się, że chodziło o łękotkę. Albo panu (czyżby mężczyznom częściej zdarzały się językowe lapsusy?!), który zamiast o maść na halluksy poprosił o maść na… fallusy. Ech, drobna pomyłka. Z fallusami wiąże się zresztą wiele zabawnych historii. Na przykład ta, w której młody chłopak prosi farmaceutkę o prezerwatywy. Ta pyta: „Duże czy małe”, mając na myśli wielkość opakowania, czyli ilość sztuk w pudełku. Na to zawstydzony młodzik odpowiada: „No, szału nie ma…”. Moja siostra chciała kiedyś kupić tabletki cholinex a że zapomniała nazwy to poprosiła o coś do ssania na „h”(historia z sieci) Masz problemy z połykaniem tabletek? zobacz jak robić to prawidłowo! Gra skojarzeń Żeby zapamiętać nazwę leku, próbujemy czasem skojarzyć ją z czymś prostszym. Farmaceuci mają przez to twardy orzech do zgryzienia, gdy przychodzi im zmierzyć się z przedziwnymi zagadkami serwowanymi przez zdezorientowanych pacjentów. Przykład? „Poproszę ten lek, co ma idiotę w nazwie”, „Ale jaki?”, „No ten… Duspatalin Retard”. Ja niedawno słyszałam w aptece jak facet pytał po ile jest… doberman (stoperan). Farmaceutka zrobiła oczy i pyta gościa „co Pan chce”? No doberman chce. Farmaceutka mówi, ze doberman to pies, a facet wypalił: „no wie Pani, sraczki nie mogę powstrzymać!!” – napisała jedna z internautek. Musiałam swego czasu nabyć lek, którego nazwy zapomniałam, bo za bardzo kojarzył mi się z powieścią Tolkiena… a więc okazało się, że to nie Silmarillion, tylko Sylimarol– napisała inna. Zdarza się, że farmaceuci, przyzwyczajeni już do dziwactw i przekręcania skomplikowanych nazw, sami wywołują zabawne sytuacje. Są też podejrzliwi i dopytują, czy na pewno dobrze zrozumieli intencje pacjentów. Nieraz też mają dość ich nietypowych pomysłów. Przykład: farmaceutka, poproszona przez młodego chłopaka o podanie środka, który „zamieni tłuszcz w mięśnie”, poleciła mu… jazdę na rowerze. Złośliwie, ale przecież racjonalnie i z korzyścią dla pacjenta! Moja mama poszła do apteki i poprosiła o krem na klimatyzację. Farmaceutka była bardzo zdziwiona i mówi „chyba na klimakterium?”. Mama popatrzyła na nią, uśmiechnęła się i spokojnie odpowiedziała: „nie proszę pani. Wiem co mówię. Mam klimatyzację w pracy i strasznie mi skóra wysycha. Poproszę więc krem na klimatyzację”(historia z sieci) Problemem jest nie tylko nazewnictwo – w internecie do dziś krąży screen z jednego forum internetowego dla rodziców, na którym młoda mama pyta, czy może podać dziecku czopek inaczej niż doodbytniczo. Z czopkami zresztą też wiąże się wiele historii. Słyszałam o pani, która poprosiła w aptece „o ciut mniejsze czopki”, bo nie może ich połknąć i „zawsze jej się po nich odbija mydlinami”. Jeśli te przykłady – podobnie jak nas w redakcji – was rozbawiły, to pamiętajcie, że w zasadzie śmiejemy się sami z siebie. Kto bowiem nie przekręcił nigdy żadnej nazwy leku, suplementu ani schorzenia, niech pierwszy rzuci kamieniem :) Kiedy możesz zwrócić kupione leki? Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
\n\n \nprzychodzi facet do apteki po prezerwatywy
ONA: Nie, to był zwykły pech! ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie? ONA: Chowałam się przed tobą. ON: Czy my się już gdzieś nie widzieliśmy? ONA: Tak, dlatego już tam nie chodzę. ON: Dla ciebie poszedłbym na koniec świata! ONA: A zostałbyś tam? ON: Gdybym zobaczył cię nagą - pewnie umarłbym ze szczęścia.
Dowcip #13615 dodany o 12:02 w kategorii o aptekarzach Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało: - Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze... Aptekarka podaje paczuszkę i mówi: - Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20.. Ocena: 2 / 1

Zalecane jest, aby raz w miesiącu mężczyźni przeprowadzali samobadanie jąder. Raz do roku wskazane są: podstawowe badania profilaktyczne (morfologia, OB, stężenie glukozy we krwi i badanie

18+ Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach Przychodzi facet do apteki i prosi o prezerwatywy A- jaki rozmiar prezerwatyw F- jakie są ? A- zapraszam za kotarkę tam jest deseczka z 5 otworkami wsadzi Pan w dziurkę i powie jaki numer jest odpowiedni. Facet wchodzi za kotarkę , wraca do aptekarki po pewnym czasie razem z deseczką. F- Prezerwatyw nie będę brał , poproszę deseczkę. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Przychodzi stara babcia do apteki i mówi. - Poproszę dwieście prezerwatyw. Farmaceutka patrzy na nią, ale jej podała cały karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta: - Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy? A babcia odpowiada.
Głuchoniemy przychodzi do apteki żeby kupić prezerwatywy. W żaden sposób nie może porozumieć się z aptekarzem. Nawet na półce nie ma wystawionych żadnych opakowań z kondomami. Klient wyciąga więc narzędzie na ladę i kładzie przy nim 10 zł. Aptekarz patrzy, patrzy, też wyciąga penisa na ladę i kładzie 10 zł. Później chowa przyrodzenie, zabiera swój banknot i banknot głuchoniemego. Gość się wkurzył. Macha rękoma, przeklina w języku migowym. Aptekarz na to: – Jak nie umie się przegrywać, to się nie zakłada! Loading...
Przychodzi facet do apteki: - Panie magistrze mam tu receptę na lek, który trzeba zrobić. - Nie ma problemu proszę chwilę poczekać. Nagle w aptece rozlega się przeraźliwy wybuch. Z zaplecza wychodzi aptekarz w…
Zawsze myślałem, że mój penis jest dość przeciętny, ale wczoraj na imprezie dziewczyna stwierdziła, że jestem największym ku*asem jakiego widziała. Umawiam się z pogodynką. Miło w końcu poznać kobietę, która wie że nie nie zawsze ma rację. erni13 • 2012-11-18, 18:31 Najlepszy komentarz (40 piw) @up Z tą: Golenie Mizantrop • 2012-11-17, 15:38 Mówi się, że jak facet po goleniu używa jakichś kremów, płynów itp. to zapewne gej. Ja ich nie używam. I wyłącznie dlatego moje nogi są takie zgrabne i gładkie. -Sąsiadko co wam się stało. Wy taka "herod baba" a wyglądacie jak by was ten chuderlakowaty chłop obił. - Ano przez to jego lunatykowanie prawie i tak było. Już żeśmy spali kiedy on nagle zrywa się leci do prtfela bierze 2 złote i wpycha mi w c*pkę. Potem nacisnął sutek a jak mu batonik nie wyleciał to zaczął krzyczeć, kopać i okładać pięściami... - Rozumiem, że masz prezerwatywy? - Nie, ale bez obaw, mogę skończyć na twoich piersiach. I tak straciłem pracę w aptece. Kosmodysk • 2012-11-16, 14:13 Najlepszy komentarz (31 piw) Przychodzi facet do apteki: -Poproszę dwie paczki prezerwatyw. -Dać panu reklamówkę? -Dziękuję, nie jest brzydka. Pewien chłopiec stracił w wypadku obie nogi. Po przebudzeniu zaczął rozmowę z ojcem: - Tato, już nigdy nie pojeżdżę na rowerze w parku… - Nie martw się synu. Kupimy podwójny rower i ja będę pedałował. - Już nigdy nie wejdę do domku na drzewie… - Nie martw się synu. Obejmiesz mnie i wejdziemy tam razem. - Już nigdy nie pobiegnę do mamy by dać jej buziaka… - Nie martw się synu. Zginęła na miejscu. lathiel • 2012-11-16, 13:00 Najlepszy komentarz (136 piw) @up to nie musisz przebywać na tej stronie Mój nowy IPhone 5 jest rewelacyjny! Piszę z niego tego posta. Tylko bateria jest nieco sła ZareFF • 2012-11-15, 16:48 Najlepszy komentarz (346 piw) @up Ty żartujesz, prawda? Myślę, że 21 grudnia 2012 roku wszystkie elektrownie na świecie powinny zgadać się ze sobą i wyłączyć prąd na jakieś 10 minut. Ot tak po prostu, aby ludzie się posrali ze strachu... Breakdrowser • 2012-11-15, 16:47 Najlepszy komentarz (199 piw) a we wrześniu 2013 żadna porodówka nie wytrzyma .... Przychodzi dziadek do lekarza. Młoda lekarka nie odrywając oczu od kartoteki mówi. - Proszę usiąść! Po chwili. - Co panu dolega? - Źle się czuję. Teraz dopiero, wzrok lekarki spoczął na twarzy dziadka. - Proszę się rozebrać do połowy i usiąść na kozetce. - Oddychać głęboko... Jeszcze... Dobrze! - Teraz sprawdzimy ciśnienie, bo pan kolorów nabrał. Zakładając opaskę na ramię pyta. - Mierzy pan sobie czasami? - Ostatnio mierzyłem sobie w okresie dojrzewania. Silikonowy • 2012-11-15, 17:08 Najlepszy komentarz (50 piw) Do lekarza przychodzi smutny ale bardzo przystojny koleś. W gabinecie siedzi pan doktor i pielęgniarka. - Panie doktorze - mówi facet - coś jest nie tak z moim fiutem - i wykłada na lekarski stolik ogromnych rozmiarów penisa. Medyk zaskoczony zrobił wielkie oczy i aż zaniemówił. W tym momencie odzywa się pielęgniarka. - Niech pan doktor da mi skalpel. - Co też siostra ? - krzyczy lekarz - Chce siostra uciąć taki okaz? - Nie - odpowiada kobieta - Chcę sobie gębę poszerzyć. - Jaka dzisiaj woda? - pyta Heniek kumpla który łowi już od kilku godzin. - Znakomita! Ryba ani myśli z niej wyłazić. © 2007-2022. Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów i komentarzy zamieszczonych przez użytkowników jest przeznaczony wyłącznie dla użytkowników pełnoletnich. Musisz mieć ukończone 18 lat aby korzystać z • FAQ • Kontakt • Reklama • Polityka prywatności • Polityka plików cookies
Po pierwsze należy unikać wszelkich alergenów, które wywołują duszności, a także starać się nie dopuszczać do rozwoju infekcji górnych dróg oddechowych. Ponadto niedopuszczalne jest palenie papierosów oraz prowadzenie siedzącego trybu życia. Również należy unikać sytuacji stresowych i stosować się do wszelkich zaleceń
Polacy kupują w aptekach różne preparaty i dzięki nim zyskują wrażenie, że dbają o swoje zdrowie. To pójście na skróty. Nie raz podczas wywiadu dochodzimy do wniosku, że żaden nie jest mu potrzebny – mówią Maciej Przygodzki i Emilia Łapkiewicz-Przygodzka, autorzy książki „Farmaceuci. Dlaczego pacjent to nie klient, a apteka to nie sklep”. Maciej Przygodzki, Emilia Łapkiewicz-Przygodzka: – … i najczęściej oczekuje lekarstwa, które szybko pomoże na trzy rodzaje dolegliwości: układu pokarmowego, kardiologiczne i zszargane nerwy, czyli stany lękowe, depresję, stres. Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego:”CCNWCMJ DMJSINS”. W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Dowcipy na dobry humor! Przewodnik oprowadza wycieczkę po muzeum. Stają przed obrazem: - A tu, proszę wycieczki, mamy straszny obraz. Masakra. Ojciec leży na podłodze, głowa oderżnięta, krew się leje - straszno patrzeć. A obok - syn. Szablą przebity. Krew się leje. Straszno patrzeć. A obok - córka. Zgwałcona. Pobita. Nóż w brzuchu. Krew się leje. Straszno patrzeć. A w kącie - matka siedzi. Oczy w słup postawiła. Smutna czegoś... Udostepnij Stały link Dawno, dawno temu, za poprzedniego reżimu, kiedy to sklepy świeciły pustkami, pustawe bywały również apteki. Do takiej apteki wchodzi facet straszliwie zachrypnięty: - Ma pani Akron? - Niestety - A chlorchinaldin? - Przykro mi - To co mi pani może polecić? - Niech panu żona jajka ukręci - Pani jest bez serca. Do widzenia pani! Udostepnij Stały link W pewnej grupie przestępczej było dwóch kolegów z tzw. ławy szkolnej. Obaj uważali się za jej szefów. Pewnego wieczoru w domu jednego dzwoni telefon: - No, cześć, stoję furą pod Twoim domem, mam tu kilka super lasek, jedna jest już dobrze podpalona, otwórz bramę to Ci ją podrzucę! Następnego dnia rano gazety donoszą: "Porachunki wewnątrzmafijne - wieczorem wyleciał w powietrze dom bossa mafii." Udostepnij Stały link Podczas lotu samolotem pasażer mówi do sąsiada: - Niedobrze mi, chyba będę wymiotować, co zrobić? - Na ciśnij pan ten guzik nad głową. - A po co? - Wówczas u stewardessy zapali się światełko... - To ja ku**a źle się czuję a ona nie potrafi sama sobie światła zapalić? Udostepnij Stały link Matka do córki: - Córeczko idziesz na pierwszą randkę. Powinnaś mieć wszystko piękne: ubranie, makijaż, bieliznę... - Bieliznę? Mamo przecież to pierwsza randka. - Oj córciu ja w twoim wieku nie byłam taką pesymistką... Udostepnij Stały link - Czy mogę prosić o rękę pana córki? - A co, nie masz swojej - zażartował ojciec - Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat. Udostepnij Stały link Wódz indiański żąda rozwodu. - Kiedy zasadziłem kukurydze, wyrasta kukurydza zaczyna opowiadać wódz. Kiedy zasadziłem bób, wyrósł bób i to jest w porządku. Ale kiedy Wysoki Sądzie zasadziłem Indianina, a wyrósł Chińczyk - to musi być powód do rozwodu. Udostepnij Stały link - Chciałbym sobie zamówić spodnie, czy znasz jakiegoś dobrego krawca? - Jak spodnie, to tylko Grynberg. Idź prosto do Grynberga. - Tylko, że ja chcę uszyć sobie takie bardzo, bardzo obcisłe spodnie. Czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie? - Pytanie, czy Grynberg będzie potrafił uszyć obcisłe spodnie! Grynberg uszyje ci takie obcisłe spodnie, że jak ktoś tylko spojrzy poniżej twojego pasa, to od razu będzie widział, jakiego jesteś wyznania! Udostepnij Stały link Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało: - Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze... Aptekarka podaje paczuszkę i mówi: - Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20.. Udostepnij Stały link Taki tłok nieraz w kinach jest i trudno znaleźć dobre miejsce do siedzenia. Poza tym na wymarzonym miejscu możesz znaleźć czyjąś kurtkę, co oznacza że miejsce jest zajęte. Ostatnio byłem w kinie szukam w rzędzie: kurtka, sweter, dalej koszulka, spodenki, skarpetki, majtki , karta kredytowa... goła baba - "sorry moje koleżanki zaraz będą". Udostepnij Stały link Dialog pomiędzy mężem i żoną po przypadkowym zobaczeniu na kablówce gorącej sceny erotycznej: On: Dlaczego nigdy nie robimy tego w taki sposób? Ona: Oszalałeś? Wiesz ile im za to płacą? Udostepnij Stały link Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża ! Tak jedzie ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali się w łysy łeb i mówi: - O żesz k**wa, to mój. Udostepnij Stały link Rozmawiają dwie psiapsiuły przy kawie i nagle jedna mówi: - Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny... 100% skuteczności! - No co ty? No mów jaki?! - Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi.. Udostepnij Stały link Kobieta w drogerii. - Czy macie perfumy o zapachu komputera? - Czego?! - Komputera, chciałabym, aby mąż zwracał bardziej na mnie uwagę. Udostepnij Stały link Spotyka się 2 Arabów w Nowym Jorku. - Siemasz Abdul? No i jak, dostałeś tę pracę w radiu? - Nie... - Jak to nie?! - J-ja myślę, Mu-muhamed, że o-oni tam ni-ni-nie lubią a-a-a-arabów. Udostepnij Stały link W "Przychodzi facet do lekarza" roi się od zabawnych gagów, których punktem centralnym jest histeryczna reakcja bohatera na potencjalne zagrożenia: a to ze strony niewinnych pocałunków z okazji Nowego Roku, a to roznoszących zarazki malutkich piesków, a to niehigienicznie przygotowywanego jedzenia. Dla wielu twórców wystarczyłoby to Do apteki wszedł mężczyzna i poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku: - Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc? - Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną... - Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką i zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo... - Proszę pani, bardzo ciężko mi o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby mi dać? - Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry. Po kilku minutach wróciła: - Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji... Blondynka w aptece: - Poproszę acidum acetylsalicilicum! - Pani chodzi o aspirynę? - pyta aptekarka. - No właśnie. Nie mogę zapamiętać tej polskiej nazwy. Do apteki wchodzi blondynka i rozgląda się nie pewnie. W końcu pyta aptekarza : - Czy są testy ciążowe? - Tak, są. - A trudne maja pytania? W aptece starszy pan pyta: - Czy mogę prosić o jedno opakowanie acidum acetylosalicynum! - Chodzi panu o aspirynę - dopytuje się farmaceutka. - Właśnie. Dziękuje pani za podpowiedz. Ja nigdy nie mogę zapamiętać tej nazwy. W aptece: - Jest kwas acetylosalicylowy? - Cchodzi pani o aspirynę? - Tak, ciągle zapominam tej trudnej nazwy. Przychodzi facet do apteki po prezerwatywy, a tam młoda i ładna aptekarka. Facecik stremowany mówi nieśmiało: - Poproszę palto, ale wie pani nie na mnie całego, ale takie mniejsze... Aptekarka podaje paczuszkę i mówi: - Jeśli potrzebuje pan futrzany kołnierzyk to kończę pracę o godz. 20.. Dawno, dawno temu, za poprzedniego reżimu, kiedy to sklepy świeciły pustkami, pustawe bywały również apteki. Do takiej apteki wchodzi facet straszliwie zachrypnięty: - Ma pani Akron? - Niestety - A chlorchinaldin? - Przykro mi - To co mi pani może polecić? - Niech panu żona jajka ukręci - Pani jest bez serca. Do widzenia pani! Apteka: - Ma pan jakiś dobry środek na porost włosów? - Mam. - Naprawdę dobry? - Proszę Pana, rewelacyjny! Widzi Pan wąsacza przy tamtej kasie? - Tak...? - To moja żona, próbowała tubkę odkręcić zębami. H7k7whs.
  • 2fo9ij281c.pages.dev/33
  • 2fo9ij281c.pages.dev/20
  • 2fo9ij281c.pages.dev/71
  • 2fo9ij281c.pages.dev/79
  • 2fo9ij281c.pages.dev/86
  • 2fo9ij281c.pages.dev/28
  • 2fo9ij281c.pages.dev/73
  • 2fo9ij281c.pages.dev/46
  • przychodzi facet do apteki po prezerwatywy